Po szybkim zastanowieniu doliczyłem się na razie ośmiu możliwości potraktowania świata gry:
- Zgodnie z domyślną konwencją prezentowaną przez podręcznik.
- Zmienić ważny element np. w WFRP śmierć imperatora i wojna domowa albo w Reiklandzie otwiera się brama Chaosu
- Wypaczając np. granie zielonymi albo kultystami po stronie Chaosu
- Połączyć kilka światów - niczym kolarz np. starożytni Rzymianie na tropie kultystów Cthulchu
- Świat adaptowany - lubiany przez drużynę świat z książki, filmu czy innego medium
- Światy odmienne, charakterystyczne ale lekko zarysowane jak w wielu grach inidie dające przy tym dużo swobody
- Własny wymyślony świat - autorska mieszanka swoich ulubionych różności
- Improwizowany świat - tworzony w biegu z losowych elementów niczym w starym D&D
- Świat ulegający woli postaci graczy - np. pomysł Michała na wpływ graczy/postaci na prawdopodobieństwo zdarzeń bądź nawet na naginanie rzeczywistości pod ich wolę jak proponuje Cherokee. Pasowałyby też do tego światy snów i innych rzeczywistości które można zmienić dla doraźnych korzyści fabularnych.
Czy jest jeszcze jakaś kreatywna opcja podejścia do świata gry?
photo credit: Matthias Rhomberg via photopin cc
Nie wiem, czy to już nie za daleko, ale "kreatywną opcją podejścia do świata gry" nazwałbym rozwinięcie mojego pomysłu (http://quodmeturbat.blogspot.com/2013/09/mariaz-metapoziomu-z-fabua-w-rpg.html) przez Cherokeego (komentarze pod notką http://polter.pl/Koszyczek-pelen-zbukow-b17014).
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie! Zapomniałem o Twoim fajnym pomyśle ale dodaję już go w #9.
Usuń