Z pogodą różnie bywa, czasami buduje nastrój, czasami jest pomijanym ozdobnikiem. Pomyślałem, że skoro przy Jesiennej Gawędzie jest deszczowo, szaro i zimno to w radosnym heroik będzie słonecznie, ciepło i kolorowo. Zatem powiązałbym konwencję wprost z opisem pogody tak by zyskała dodatkowy element funkcyjny. Im ładniejsza pogoda tym świat jest milszy dla postaci graczy i mniej muszą patrzeć pod nogi. Im gorsza tym świat i prowadzący będą bardziej złośliwi i wypatrują najmniejszego potknięcia drużyny.
Implikuje to kilka ciekawych sytuacji. Po pierwsze zaczyna się sprawdzanie pogody przez drużynę.
Pada? Hmm to może przełożymy przeczesywanie tych ruin na jutro?
20 orków w słoneczny dzionek? Huraaaa, PDki!!!
10 snotlingów w dżdżysty mroczny wieczór? Uciekamy, szkoda PPków!!!
Może to być też znak ponaglający od prowadzącego.
Oj wiatr zacina coraz mocniej. Może ponaglijmy konie by dojechać przed zmrokiem do miasta?
A pogoda może także zmieniać się w trakcie przygody.
Przybyliśmy słonecznego dnia do zajazdu. Jakie tu niskie ceny a karczmarz w dobrym humorze poczęstował wyśmienitym trunkiem. Niestety w trakcie wieczoru zimny wiatr przyniósł deszczowe chmury. Piwo coś zaczęło mieć kwaśny posmak. Brr, z lasu dochodzą jakieś dziwne pomruki aż ciarki przechodzą. Nie pamiętacie może, czy nasz karczmarz miał cały czas to dziwne znamię na szyi?
Prowadzić to też może do dodatkowych wskazówek.
Napadli nas na trakcie w środku pięknego dnia? Podejrzane. Nie wyglądają na zwykłych zbójców. Ktoś ich chyba musiał specjalnie na nas nasłać.
photo credit: Stuck in Customs via photopin cc
No dobra regułka, tylko pytanie które się nasuwa - czemu w czasie jesiennej piździawki poziom hejta -> poziom rozpierduchy wzrasta wszystkim prócz BG? :)
OdpowiedzUsuńZasadniczo sprytnym graczom też powinien chyba wzrosnąć poziom bezwzględności. Brać jeńców? Zostawiać świadków? Darzyć zaufaniem oficjalnych przedstawicieli Imperium? :-)
OdpowiedzUsuńTia, tyle ze żeby jesienna pogoda była faktycznie przegwizdana powinno byc jako okresliles "10 snotlingów w dżdżysty mroczny wieczór? Uciekamy, szkoda PPków!!!" Snotlingom rośnie a BG nie? :P
OdpowiedzUsuńA rozumiem.
OdpowiedzUsuńJa bym to zrobił tak.
Piękny dzień - świat jest przyjazny, bohaterom los sprzyja - np. orki atakują głupio i frontalnie a do tego mają pod górkę.
Brzydki dzień - świat jest złośliwy a bohaterowie pechowi - np. snotlingi mają bardzo sprytnego przywódce + maga z dwoma czarami idealnie pasującymi do sytuacji. Robią wpierw rekonesans i nie robią żadnych pochopnych ani głupich ruchów. Ja, jako MG bym kombinował jakby ich by zaskoczyć. Teren dla drużyny oczywiście okazuje się niesprzyjający, a jak będą gonić ich konno lasami to akurat się trafią wnyki i niskie gałęzie. Będzie to rzadki widok tak cwanych snotlingów no ale bohaterowie mają pecha, prawda? :-)
Według prawa Murphiego, jako może pójść źle to pójdzie jeszcze gorzej. Oczywiście takie negatywne natężenie zjawisk zarezerwowałbym na ciemną bezksiężycową noc z burzą i 10 w skali Boforta. Przy umiarkowanie neutralnej pogodzie byłoby wszystko odpowiednio mniej negatywne.
Ja od jakiegoś czasu losuję pogodę w trakcie sesji (jestem MG). Powiem szczerze, że i mnie ona potrafi czasem zaskoczyć. Nawet kultyści nie zawsze lubią stać na środku polany w trakcie ulewnego deszczu ;-)
Usuńmowisz tą drogą... .. ok, łapie. zacna idea. notuję i testuję, dzieki za pomysła ;)
OdpowiedzUsuń