W poprzednim odcinku: ep.1, ep.2, ep.3.
Postacie graczy
- Walbrecht Bacher - cyrulik, tropiciel miejskich układów, samozwańczy łowca czarownic
- Woldred Breuer - karczmarz, wytrzymujący spojrzenie sierżantów, pracodawca roku, nieustępliwy użytkownik linii wsparcia
- Eustasius Wechsler - o nieobecnym lecz przydatnym tęczowym spojrzeniu
Spotkane Postacie
- Lodwig Schuster - właściciel parceli, tolerancyjny, gwałtowna gestykulacja przy mówieniu
- Andre Reiss - delberdzki mag, obleśny, dłubie w nosie, przychylny
- Nat - uczeń maga, zaprzyjaźniony z Woldredem, opalony, wylewny
- Łowca czarownic - ubrany na czarno, niucha za swym ziomkiem na mieście
- Petra - sierżant straży, podejrzliwa, łysiejąca, niesforna
- Gena - karczmarka prowadząca Tłuste Prosie
- Lenora - stara żeglarka, przychylna, niezależna, 6 palców u dłoni, żebrze, sprząta i śpi w tawernie, wywiaduje na mieście plotek
- Gawin - złodziej zwany Patykiem, nieufny, 16 lat, małomówny, zapadnięte oczy
- Elsina - córka karczmarza pracującego w srebrnej grocie, 18 lat, długie ostre paznokcie (szpony), nieobliczalna, przychylna Woldredowi, przyjazna Walbrechtowi
- Erich Guth - szef gildii dokerów, 42 lata, miły głos, nieśmiały
- hrabia Otto von Kropbeck - inkwizytor, barczysty, posiwiały
8 Kaldezeit, Wallentag (1) - 16 dzień kroniki
- Wyjątkowo ciepły dzień jak na koniec jesieni. Niestety jednocześnie duszny i parny. Mgła znad rzeki wypełnia miasto.
- Rankiem Woldred odwiedza Nata i zostaje przyjęty przez obleśnego Andre. Po wypytaniu jakimi zdolnościami szczyci się potencjalny uczeń wyznaczona zostaje data próby na świt 12 Kaldezeit. Dodatkowo Nat opowiada, że znaleziona ostatnio grota z hieroglifami posiada wielką moc.
- W tym czasie wezbrana rzeka podtapia nadbrzeże i Walbrecht walczy z wlewającą się do karczmy wodą.
- Są potwierdzone informacje, iż zmarłym członkiem rady była sama pani przewodnicząca Greta Durrbein z cechu winiarzy. Tuziny plotek kto teraz zostanie przewodniczącym. Jej pogrzeb odbędzie się za 5 dni - 13 Kaldezeit.
- Ponoć rozbito też gang, który w zeszłym tygodniu napadł i skradł broń w garnizonie.
- Patyk donosi, iż sierżant Petra wypytywała w półświatku o naszych W&W&E.
- Widziano też łowcę czarownic, który przybył wczorajszego wieczoru i zatrzymał się w Tłustym Prosięciu.
- Walbrecht wypytuje członka rady Ericha o aktualną sytuację polityczną. Handlarze zyskują na sile. Ich znajomy Schuster może przejąć władzę w gildii a następnie zostać przewodniczącym. Ma teraz spore wpływy od kiedy zdobył monopol na magazyny dokerów. Erich zastanawia się czy go nie poprzeć.
- Walbrecht odwiedza Tłuste Prosię i wypytuje o łowcę czarownic zostawiając przy tym suty napiwek. O łowcy mało wiadomo, ponoć się kręci cały czas po mieście kogoś szukając.
- Wracając W. widzi łowcę wychodzącego od szklarza a później wchodzącego do świątyni Morra.
- Woldred szuka kogoś do pomocy za barem. W gildii polecają mu Elsinę, która szybko zdobywa jego uznanie. Przymyka oko na jej ekscentryczny charakter i entuzjastyczne próby przetestowania kuszy na wszystkich dookoła.
- W tawernie, w tajnym pokoju gildia leśników ugaduje się co do wsparcia winiarzy.
- Wieczorem wpada w odwiedziny sierżant Petra. Zostaje aż do zamknięcia sącząc wolno piwo i rozglądając się wokół. Woldred nawiązuje z nią przyjacielską rozmowę a ta go ostro naciska dzieląc się wynikami śledztwa. Dziwnym zbiegiem okoliczności wskazuje ono na mocne uwikłanie we wszystko biednego Woldreda.
9 Kaldezeit, Aubentag (2) - 17 dzień kroniki
- O świcie cała ekipa wybiera się do groty z hieroglifami. Ta wyraźnie ściąga ku sobie potężne wiatry magii choć są bardzo zmienne i nieokrzesane (25% +1 kość mocy, 25% +2 kości mocy, 25% +1 kość mocy +1 kość chaosu, 25% +2 kość mocy +1 kość chaosu).
- W środku gorty Woldred rozpoznaje znaki przypominają pismo Slannów. Bodajże jest to jakaś dawna organizacja albo kult o takiej śmiesznej nazwie.
- Walbrecht znajduje w grocie dwa ususzone płatki fiołka.W&W dochodzą do wniosku, że poznany elf musiał tu zaczarować swój dziwny instrument.
- Woldred rozpoczyna wielkie i wieloetapowe czarowanie wpierw zwiększając swą wolę a następnie próbując przyzwać demona. Jedna manifestacja odstrasza wszystkie zwierzęta w okolicy a druga obdarza go czerwonym, świecącym spojrzeniem (zaoszczędzi na świecach czytając w nocy).
- Zostaje nawiązane połączenie z pierwszą linią wsparcia agentów polowych ludowej republiki równości i sprawiedliwości. Dowiadują się iż informacje o sierżant Petrze mają siódmy poziom tajności a W&W&E mają na razie pierwszy i to niepotwierdzony. Demon-konsultant przyjmuje zgłoszenie braku przełożonego i zapotrzebowanie na zewnętrze szkolenie odnośnie przeprowadzania rytuałów. Przybyły do miasta łowca czarownic ma zostać prześwietlony.
- Dowiadują się także o skardze złożonej przez 4 kamienne demony - oddziału szturmowego wezwanego przez kręgi w piwnicach. Walbrechtowi zarzuca się wezwanie bez kontraktu oraz uwięzienie w niecertyfikowanych powłok cielesnych. Sprawa jest w toku wyjaśniania.
- Po nadaniu numerów spraw telekonferencja zostaje zakończona. Przychodzi też stenogram rozmowy. Wkrótce przybywają odpowiedzi. Osoby zwanej Petrą należy unikać, uważać i obserwować. Łowca czarownic szuka łowcy którego W&W&E zabili w tawernie Donata. Analiza wykazała, że przybędzie do tawerny do dwóch dni +/- 48h. Sprawa przełożonego i szkolenia przekazana do odpowiedniej kolejki zgłoszeń.
- Wracając do miasta Woldred udaje ślepca by nikt nie zobaczył jego świecących ocząt.
- Plotki donoszą o zasztyletowaniu w nocy barda. Przybył do miasta także inkwizytor hrabia Otto von Kroppbeck i zatrzymał się w Tłustym Prosięciu. Ludzie zgadują, że to w związku z olbrzymim mackowatym stworem, który zaatakował rano łódź w górze rzeki.
- Woldred chowa się w sypialni czekając aż przestanie świecić.
- Waldred idzie pogadać z Erichem. Ten stracił rezon. Ponoć przewodnicząca została otruta winem, zabójca uciekł. Powiązane jest z tym zabójstwo szlachcica przy Dzikiej Kaczce, którego świadkiem był Eustasius. O wszystkim dowiedział się jego informator na mieście - bard. Ten sam, który niestety dziś już nie żyje. Walka o władzę jest bezpardonowa.
- Walbrecht idzie wybadać sprawę z inkwizytorem. Wynajmuje w Tłustym Prosięciu pokój i sprawdza gdzie mogą nocować łowca z inkwizytorem. Będąc w ukryciu widzi jak inkwizytor wychodzi z jednego z pokoi i kieruje się na parter. Mimo iż jest bezpieczny ujawnia się i pyta co ciekawego w świecie słychać. Inkwizytora mierzi jego impertynencja i zarządza przesłuchanie w osobnym pokoju. Walbrecht wpada po uszy w bagno i im dalej rozmowa trwa tym bardziej tonie. Ratuje się swym magicznym zwojem potwierdzającym iż jest łowcą czarownic z Ostermarku. Inkwizytor żąda by o świcie się stawił z pisemnym raportem o postępach w śledztwie.
- Walbrecht czmycha do tawerny i radzi z Walbrechtem co by tu zrobić. Zostało już niewiele godzin do świtu.
10 Kaldezeit, Marktag (1) - 18 dzień kroniki
- Słońce wstaje a inkwizytor czeka...
Pierwsza linia wsparcia
Demony są odgrywane humorystycznie jako outsourcowani kontraktorzy ze
współczesnej infolinii. Dlatego chyba w warhemmerowskich czarach są wszędzie testy na SW. :-)I jeszcze na marginesie mały majndfak.
Inkwizytor hrabia Otto von Kroppbeck jest kryształowo dobrą postacią i uczestniczy w kampanii prowadzonej przez nemo, który tu w Delberz gra Woldredem. Ottem kieruje tam ten sam gracz co tu Walbrechtem (czyli w Delberz walczył niejako z samym sobą). W scenie przesłuchania, inkwizytora odgrywał nemo ponieważ Woldred wtedy niedysponowany leczył wzrok. Był to prawdziwy pojedynek na słowa i inkwizytor był górą. Dodatkowo wygrał Zastraszanie. Wiedział, że Walbrecht coś kręci i wciąż atakował dobrze zadanymi pytaniami. Cyrulik się coraz bardziej wkopywał i chyba by niechybnie spłonął na stosie gdyby nie użył swojego artefaktu - zwoju piątej tradycji. Udaje teraz łowcę czarownic przybyłego niedawno z Ostermarku. Sprawa jest grubymi nićmi szyta i historia jest pełna dziur. Na razie się uwolnił ale wystarczy, że inkwizytor zapyta karczmarkę Gene czy nie zna tego cyrulika i sprawa się rypnie. O świcie inkwizytor czeka na pisemny raport Walbrechta. Na razie rozważane jest zabójstwo Geny, inkwizytora a nawet wytrucie całej karczmy.Jedyne co zaplanowałem to, że kiedyś pojawi się Otto. Z nemo mamy niejako wspólne uniwersum (a przynajmniej zbliżone) i często nasi BNi oraz postacie pojawiają się na gościnnych występach. Ale cała scena powstała spontanicznie. Dlatego tak lubię improwizację sandboxową. Inkwizytor i łowca pojawili się po rzucie na wydarzenia. Karczmę zamieszkali losową. Gena pojawiła się w fabule już wcześniej. Walbrecht poszedł na przeszpiegi na własne życzenie i sam zagaił rozmowę. Nemo szczęśliwym zbiegiem okoliczności sobie ziewnął więc chciałem by się nie nudził. Scena rozmowy była rewelacyjna z tym chodzeniem wokół i uderzaniem pięścią w stół. Ukłony dla graczy.
rozkreca sie! i gra sie coraz lepiej :)
OdpowiedzUsuńWreszcie kawałki puzzli zaczynają się ze sobą łączyć :-)
UsuńDzięki!
Zauważam straszne zmiany. Petra w półświatku wypytywała o W&W a nie o W&W&E! :-/
OdpowiedzUsuńA jakaś to różnica? I tak jesteście znani jako jedna paczka.
Usuń